Testuj Yamahę R7 na torze. Yamaha R3 też będzie na Ciebie czekała
Pomiar czasu, opieka instruktorów, kontrolowane warunki. Do tego motocykle Yamaha R7 i Yamaha R3 dostępne na miejscu do testowania. Zobacz track day, jakiego jeszcze u nas nie było.
ZAPISZ SIĘ TUTAJ ! >>
Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzeMotocykl dla fryzjera ;-)
OdpowiedzMiałem polatać Gladiusem w ramach Suzuki motocaravan w Łodzi i okazało się że dzień wcześniej jakiś baran hamując zredukował bieg do 1, potem skręcił gaz i tylne koło się zablokowało + blokada przedniego przy hamowaniu i przyglebienie gotowe. No i z jazdy ****, ale co by nie czarować dwa cylindry to nie cztery - tu gazu nie używa się jak przełącznika 0-1. Z sylwetki - totalna niekonsekwencja granicząca z głupotą: jak ktoś chciał wyeksponować ramę a'la ducati to po grzyba są te tandetne plastiki imitujące aluminium??? Albo odsłonić stal albo dać ramę alu jak w SV. No i brak czachy :( Nie wiem o czym myślą producenci motocykli ale na pewno nie o normalnych użytkownikach. Jak potrzebujesz przelecieć się po trasie (a przecież wygodna pozycja za sterami do tego zaprasza) bez owiewki może głowę urwać - taka eskapada nie świadczy o charakterze motocyklisty lecz o głupocie - kierowca później reaguje na sytuację na drodze.
OdpowiedzHe - to niestety zdradliwe zwierzątko dla niedoświadczonych kierowców. Na Caravanie we Wrocławiu gość zgruzował Gladiusa na oczach mojego kumpla wpadając w krzaki przy wyjeżdżaniu z parkingu. Coś pechowo się zaczyna kariera tego moto w PL. pozdrawiam
Odpowiedz